Nowy Rok - Świątynia Wang w Karpaczu...
...ostatnie dni starego roku oraz początek nowego spędzone pod Śnieżką...nie jestem zwolenniczką hucznych imprez sylwestrowych...jest to dla mnie taka sama noc jak i inne w roku...wolę pojechac gdzieś w plener i poodpoczywać...a Karkonosze są jak zwykle miodzio...
oby Nowy Rok był lepszy...
piękna fotka :)
OdpowiedzUsuńbuziaki ciotko :*